poniedziałek, listopada 20, 2017

dodano: poniedziałek, listopada 20, 2017

Książki pop-up od Anouck Boisrobert i Louis Rigaud w końcu w Polsce! To bardzo miłe zaskoczenie, szczególnie, że pesymistycznie zakładałem, że tego typu publikacje, ze względu na duży koszt produkcji mają marne szanse na pojawienie się na naszym rynku. A tu proszę, taka niespodzianka. Teraz mamy w domu dwa wydania, polskie i francuskie (eh).

W lesie to trójwymiarowa opowieść o dżungli - lesie równikowym (jak mniemam), która dosłownie wyrasta przed naszymi oczami, gdy tylko otworzymy książkę. Zachwyca nas bogactwem zieleni i jest pełna dzikich zwierząt oraz kolorowych ptaków. Co się jednak stanie gdy w to naturalne piękno wtargną wielkie, metalowe, hałaśliwe machiny? W lesie to historia o niszczycielskiej sile człowieka ale też o tym, że dzięki pomocy człowieka las może się odrodzić na nowo.
Tak skrótowo można opisać treść książki. Rozumiem, że historia to tylko środek do wykorzystania zabawy z rozkładaną książką pop-up, ale po lekturze książki nasunęło mi się pytanie - jak treść książki będzie odbierana przez dzieci?

Moje obawy związane są z tym, że książka W lesie będzie budować mocno negatywne nastawienie dzieci do wycinki drzew (każdej jednej). W książce pominięto informację, że jest to las równikowy, że wycinka jest nielegalna, że sytuacja jest z goła odmienna od tego co dzieje się w naszych lasach. Stawia firmy leśne działające w ramach umów z Lasami Państwowymi w roli czarnych charakterów. Mam wrażenie, że bez odpowiedniego komentarza ze strony rodziców temat wycinki drzew zostanie tutaj mocno spłaszczony i sprowadzony tylko na negatywny tor. Widok zrębu na spacerze nie koniecznie wywoła dobre skojarzenia. Wycięte do pnia połacie lasu, który stał tam "od zawsze" może wywoływać gniew i frustrację. Tylko powiedzcie, wyobrażacie sobie życie bez drewna? Meble, konstrukcje budowlane, podłogi, ba, nawet książki. Wszystko to zrobione jest z drewna pozyskanego na zrębie w lesie.

Możecie nie wiedzieć, możecie się z tym nie zgodzić, ale gospodarka leśna w Lasach Państwowych prowadzona jest zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju i ochrony przyrody. Co to w ogóle znaczy? Znaczy to tyle, że każdy zrąb (jakaś powierzchnia w lesie) lub powierzchnia, w której drzewa zostały zniszczone w skutek klęski żywiołowej (wichury, pożary) są ponownie zalesiane. Zauważcie, gdy następnym razem traficie na spacerze na zrąb, że wycinana jest określona powierzchnia, a nie cały las. Zrównoważona gospodarka leśna to bardzo długofalowy proces. Wycince podlegają drzewa, które osiągną pewien wiek. Drzewostan gospodarczy, czyli las, w którym z założenia drzewa przeznaczone są na ścinkę składa się z wielu różnych gatunków drzew zasadzanych w różnych latach. Każdy gatunek drzew ma innych wiek rębności, np. sosna to około 110 lat a osika 50. Przeciąganie tego okresu wiąże się ze stopniową utratą cech jakościowych drewna. Sami więc widzicie, przy zróżnicowanym gatunkowo lesie i ich różnym wieku rębności rzadko jest obawa, że cały lasy zostanie wycięty na raz. Oczywiście odstawiam na bok ostatnie decyzje polityczne w naszym kraju, pana Szyszko czy wycinkę puszczy, ponieważ to są sytuacje, które powinny być komentowane osobno, a które nie powinny Wam się kojarzyć ze zrównoważoną gospodarką leśną, która jest wdrażana od wielu lat. Tak samo historia z książki W lesie nie powinna być traktowana ogólnikowo jako obraz wycinku, każdego lasy, w każdym miejscu na świecie.

Dlatego pamiętajcie: wycinka drzew to nie zawsze największe zło, a rozmowa z dzieckiem o książce to zawsze bardzo dobry pomysł.

Z tym oto przydługim komentarzem polecam Wam książkę W lesie ponieważ, mimo moich obaw o odbiór, jest ślicznie przygotowana i wydana.

Ilustracje: Anouck Boisrobert, Louis Rigaud
Tekst: Sophie Strady
Tłumaczenie: Maciej Byliniak
Wydawnictwo: Dwie Siostry
-
Sprawdź gdzie kupić najtaniej

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Teszbir
Kup sobie taniej

3 komentarze:

  1. Która drukarnia wykonała książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wydrukowano w Chinach". Zakładam, że w koprodukcji z wydawnictwami z innym krajów.

      Usuń
  2. Ech, no tak. Wszystko, co widziwiane drukuje się tam :) Nasi drukarze nie nadążają za grafikami i projektantami książek.

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze ostatnio

 
undefined